niedziela, 19 stycznia 2014

Rozdział 21

DZIĘKUJE ZA WSZYSTKIE KOMENTARZE SĄ ONE NAPRAWDĘ MILE WIDZANE.
INFORMUJE PONAD 20 OSÓB A KOMETUJE 8 WIĘC JESZCZE RAZ PROSZĘ, ŻEBY TU INFORMOWANI POJAWIŁY SIĘ WASZE TT,JEŻELI JESZCZE CZYTASZ I CHCESZ BYĆ INFORMOWANA.
RAZEM MAMY 318 KOMETARZY TO DUUŻOOOOO. DZIĘKUJE WAM ♥
MIŁEGO CZYTANIA. :)




*Holly's POV*


***
Nie wiem ile dni tu siedziałam 2-3 może dłużej. Jedzenie było przynosze mi -z moich obliczeń wyszło, że kilka razy dziennie. Choć nie mogę być do końca pewna. Mogłam jeść sama i "poruszać się". Jeżeli tak to można nazwać. Moje nogi i nadgarstki były powiązane jakimiś grubymi linami albo łańcuchami, każdy większy ruch sprawiał mi ból. Całe nadgarsty miałam pozdzierane w takim samym stanie albo nawet gorszym były miejsce na moich kostkach. W jednym rogu pokoju stało wiadro... Tak do tego miałam się załatwiać. O kąpieli mogłam pomarzyć, w drugim rogu zaś była umywalka i jakieś popękane lustro.
Czy oni już kogoś tu przetrzymywali? Czy to wszystko było tak dokładnie zaplanowane? Te pytania pozostawały bez odpowiedzi. Bez jakiegokolwiek ukierunkowania, które pomogło by mi to wszystko zrozumieć. Nie umiałam tego poskładać. Nic do siebie nie pasowało. Nic. Sytuacja, która wydarzyła się nie spełna miesąc temu tkwiła w mojej głowie, za każdym razem, gdy wychodziłam przed dom, za każdym razem gdy dotykałam telefonu, za każdym razem.
Przez większość czasu starałam się nie myśleć, gdzie jestem. Starałam zajmować czymś przyjemnym. Często był to niebieskooki blondyn. Coś nas pchało do siebie.
Nagle ktoś wszedł do mojego "więzienia".
-Więc rozbieraj się maleńka czas się pożadnie zabawić. -Nic nie odpowiedziałam, choć miałam ochotę głos utknął mi w gardle. Co mogło być gorszego, torury czy gwałt? Bałam się go tak cholernie, zacisnęłam powieki myśląc, że ucieknę stąd w jakiś sposób, ale niestety to nie było możliwe. -Widzę, że nasza kochana Holly nie ma ochoty na zabawę. Jak smutno, ale Alex ma, skarbie. -Powiedział i wyszczerzył się do mnie.
ALEX. ALEX. ALEX. Znałam to pierdolone imię. Z N A Ł A M.
Tak to on chciał mnie i Niall'a postrzelić. To ona nas wtedy gonił. Czy to wszystko do cholery było zaplanowane?
Podszeł jeszcze bliżej. Miałam nadzieję, że zaraz ktoś wyskoczy z ukrytą kamerą i krzynie "PRANK" i wszyscy zaczną klaskać. Tsaaa.. Wyobraźnia mnie poniosła, nigdy się tak nie stanie, choć my tego cholernie chciała.
Był teraz tak blisko, że czułam jego oddech na swoim ciele i i bijące od niego ciepło.
Miałam ochotę wstać i uciec stąd jak najdalej, chciałam być bezpieczna, tak jak miałam 6 lat i śnił mi się koszmar, mama przyszła i mnie przytuliła i czekała aż usnę wtedy czułam się bezpieczna. A teraz teraz jestem zupełnie sama, z nim.
-Niee wiesz skarbie, najpierw zadzwonisz do rodziców. Powiesz im, że wyjechałaś na jakiś czas, że musisz wszystko przemyśleć i że mają się nie martwić z jakimś chłopkakiem. Jasne? -Poczułam jak przykłada zimną stal do mojego polika, przyciskając mocnooo. Syknęłam z bólu. -Rozumiemy się? -Zapytał ponownie.
-Tak. -Odpowiedziałam tak ochryple, że nie poznawałam własnego głosu do tego mówienie sprawiało mi ból.
-Więc zaczynamy przedstawienie. -Wyciągnął ze swojej kieszeniu, mój telefon, który dostałam od Nialla. Wybrał numer i przystawił mi do ucha telefon nadal trzymając nóż przy mnie tym razem na gardle.
Usłyszałam 3 sygnały i ktoś odebrał. Cały czas ptarzył na mnie. Nie wiedziałam do kogo on wybrał numer.
Nagle usłyszałam szloch po drugiej stronie. -Holly? Skarbie czy to ty? -Powiedziała kobieta, to była mama. Nadal nie mogła powstrzymać się od łez. -Kochanie, jesteś tam z tobą wszystko... -Jej głos się załamał. - wszystko w porządku? -Nie byłam w stanie niczego powiedzieć miałam gulę w gardle. Poczułam, że gorące ostrze przesuwa się po lini moje szczęki, chciałam wydobyć z siebie jęk bólu, ale nie mogłam, zasłonił mi ustą twarzą i powiedział na ucho:
-Czas tyka skarbiee, albo kłamiesz, albo zobaczysz jak zabijam twoją matkę i twojego brata na twoich oczach, jak krwawią. Nie, nie ja ich zabiję tylko ty. Nie będziesz mieć wyboru. Więc dzwonisz jeszcze raz czy chcesz posunąć się dalej? -Te słowa wydobyły się z jego ust niczym brzydtwa. -Więc jak robisz Rain?
-Dzwoń. -Powiedziałam szeptem co mogło być ledwo słyszalne. Miałam ochotę się rozpłakać.
Po jedym sygnale odebrała. Musiałam je wcisnąć kłamstwo, że coś na przerwało. Uwierzyła, ale nadal płakała, z mojego powdu, bo myślała, że uciekłam. Gdy tylko skończyłam nawijać jej historyjkę, że wyjechałam i wgl. Nie chciała uwierzyć, błagała, żebym wróciła. Czułam, że po moich polikach spływa morze łez nic już nie mogłam powiedzieć nic. Zerwał połączenie między nami i wyłaczył telefon.




*Niall POV*

Byłem totalnie zszkowany, na dodatek chciałem zabić tego pierdolonego skurwysyna, który
skrzywdził moją
 Holly. Wybiegłem myślami za daleko. Jaka moja.? Przecież ja troszczę się o nią, bo to takie małe dziecko. Nic więcej. Ale gdzie ona teraz do cholerty jasnej była.? Szlak mnie tu zaraz trafi i pódję ukatrupić jej wujka. Zrobię to, zrobię, bo skurwysyn sobie na to zasłużył.
-Niall.. Znajdziesz ją.? -Brian patrzył na mnie załamany, a co ja mu kurwa miałem powiedzieć.? ,,Tak" ? No i co.? Znalazłbym ją martwą i jakbym mu to powiedział.. Jednak z drugiej strony nie mogłem jej znaleźć martwej przecież mi.. Kurwa po prostu chce wiedzieć co z nią i dać sobie spokój. TYLE.
-Postaram się, a teraz muszę spierdalać, sory.
Wybiegłem stamtąd najszybciej jak się dało. No i oczywiście jak najciszej. James pewnie siedzi już przed hotelem i mnie przeklina, za to, że się spóźniam. Mimowolnie się uśmiechnąłem, bo lubiłem wkurzać moich znajomych. Może nie było to miłe, jednak prawdziwe.  Szybko wsiadłem w samochód, który zaparkowałem w chuj daleko od tego pieprzonego domu. Pytam się, dlaczego nie zacząłem właśnie od niego.? Zmarznowałem cały dzień na to, żeby przekonać się o tym czego sam się domyślałem. Holly nie uciekła, tylko została porwana. Od razu w myślach stanęła mi jej twarz. Była smutna. Dokładnie tak samo jak wtedy kiedy nazwałem ją ,,suką". Wiedziałem, że nią nie jest a ją to tak strasznie zraniło, że niemal czułem jak mnie to boli. Ale przecież to nie możliwe, to iluzja. Wydaje mi się tylko. To takie schizy i tyle. Zanim się obejrzałem siedziałem już w samochodzie i byłem w drodze do hotelu. Tak jak podejrzewałem James siedział przed wejściem totalnie wkurwiony. Jarał już szlugę, jak przypuszczam jakąś 10 z kolei. No ale cóż bywa. Zaparkowałem moim samochodzikiem starając się nie myśleć o Holly, co wcale nie było takie łatwe. Ale to tylko troska, martwię się o nią, bo jest dla mnie jak młodsza siostrzyczka. Zamknąłem samochód i do niego podeszłem.
-Gdzieś ty stary do chuja był.? -wydarł się zflustrowany.
-Sory, szukałem kogoś.
-Ty i szukanie kogoś.? Ludzie od ciebie spierdalają na drugi koniec miasta, a ty mi mówisz, że kogoś szukałeś.?
Podrapałem się po głowie zakłopotany. w sumie miał racje, jednak co z tego.? Musiałem ją przecież znaleźć. Zanim zacznie mi zadawać kolejne kretyńskie pytania, na które nie będe znał w tym momencie rozsądnych odpowiedzi zaprowadziłem go do hotelu. Mój pokój nie był jakoś specjalnie wielki ale usiedliśmy w nim spokojnie.
-Nie wiedziałem, że tu się bujasz.. Byłem w okolicy kilka dni temu z Alexem.. -Alex.. Ta kreatura krąży w mojej głowie odkąd tylko go znam. Ale chwila.. Kilka dni temu.? Przecież Holly zaginęła niedawno, więc może się gdzieś tutaj spotkali.? Może ją widział.? Musiałem szybko ostudzić mój entuzjazn, żeby nie wzbudzić jego podejrzeń. Nie dali by mi żyć, gdyby dowiedzieli się, że tak uganiam się za tą dziewczyną. Siedzieliśmy w ,,kuchni" jeśli tak można było nazwać to prowizorodyczne pomieszczenie.
-Gdzie dokładnie byliście.? -zapytałem od niechcenia, chociaż na prawdę moje wszystkie komórki rwały się by dowiedzieć się jak najwięcej. Chciałem zadać wszystkie nurtujące mnie pytania od razu, jednak nie mogłem jeśli nie chciałem się zdradzić. Zdradzić.? Ciekawe określenie na to co czuje, mój mózg zaczyna szaleć a ja razem z nim.
-No tutaj gdzieś w okolicy. Powiem ci stary, że nie wiem dokładnie, bo to Alex prowadził.
-Spoko rozumiem. -jeszcze nie jest pewne, że byli tam gdzie Holly.. Nie jest..
-Spotkaliśmy tam dziewczynę. Brunetka.. Śliczna na swój sposób. Miała bardzo długie włosy.. -serce zabiło mi dwa razy szybciej. Przecież on opisywał Holly. Nie dość, że ją widział to jeszcze jej nie poznał kretyn.
-James, czy ty zdajesz sobie sprawę, że opisujesz dziewczynę, której szukamy.? -starałem się mówić bardzo spokojnie co nie przychodziło łatwo. Na dodatek widać, że zrobiło mu się głupio, co za imbecyl.
-A skąd ja stary mogłem wiedzieć, że to ona.?! Jeśli to w ogóle była ona, wiesz ile jest takich dziewczyn na świecie.?
-Nie kurwa nie wiem.
-Dużo.
-Dobra nie ważne. -byłem już taki wkurwiony, że nie warto się było kłócić dalej. - Opowiedz mi jak to było.
-No więc staliśmy z Alexem chuj wie gdzie w sumie. A tu podchodzi do nas ta piękna brunetka i chciała pożyczyć ognia. Była dość zdenerowana.. W sumie nie wiem czemu. -Jakbyś kurwa mieszkał z wujkiem masochistą to byś wiedział.. - A więc postaliśmy pobajerowaliśmy i to by było na tyle. No dobra jeszcze ją odwieźliśmy. Emm to by było na tyle.
-Nie wracaliście tam ani nic.? A może widzieliście kogoś.? -na prawdę starałem się złapać jakikolwiek trop. Chciałem ją odnaleźć za wszelką cene.
-Stary zakochałeś się czy co.? -wybuchł śmiechem, za to ja mordowałem go wzrokiem. -Dobra, dobra już.. My nie Alex wysadził nas na jakieś imprezce i po coś tam wrócił. Szczerze to nie mam pojęcia po co, bo już do nas nie wrócił i musiałem wracać taxówką. Pojeb. -a więc jest nadzieja, że ta łachudra go widziała. Tylko weź się człowieku z nim dogadaj. A co jeśli to on jej zrobił krzywdę.? Nie chce nawet o tym myśleć.
-Dobra na dzisiaj może dajmy sobie spokój i wypijmy po piwku.? -musiałem jakoś odwrócić jego uwagę, żeby nie pierdolił mi cały wieczór o Holly.

27 komentarzy:

  1. No niech Niall ją znajdzie ! Jak zawsze świetny xx @Monia_Kowalczyk

    OdpowiedzUsuń
  2. ooooo kur*a ale się dzieje, przeczytałam na jednym wdechu. To widać że Niall sie zakochał, ale nie chce dopuścić do siebie tej myśli, oby ten Alex nie zrobił krzywdy Holly. Uwielbiam jak jest akcja, dużo się dzieje, wtedy chce sie więcej i więcej czytać. @sylwiaam95

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooo..no to się porobiło.Niall musi szybko znaleźć Holly!Jak nie too będzie nie fajnie ;/ xd Ha Ha Niall się zakooochał ;D No a rozdział to chyba wiadoomo,niee?No dobra to uświadamiam wszystkich : Rozdział genialnyyy!Świetny! No to by było na tyle,czekam na nn ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. ŚWIETNY <3 DALEJ HORAN ZNAJDŹ JĄ <3 CZEKAM NA NASTĘPNY <3 !

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku, brak słów by to opisać. Genialne, wszyscy czekamy na next'a!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. łohoł. Biedna Holly :c Niall rusz tyłeczek :c
    czekam czekam :) i zapraszam http://lietomefanfic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejciu czekam z niecierpliwością na następny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział oby Niall znalazł Holly!! @Leeroysgirl69

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny jak zawsze! Czekam na kolejny! :D Zostawiłam swojego TT w informowanych! @Suzieee_xx

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem w szoku! Kocham to i się dziwie że tak mało osób to czyta!! Nie chce sie wychwalac ale jeśli mi sie coś spodoba to Czytam jeśli przynudza to zostawiam ! Wiec to jest świetne! <3
    @Boo_Hugs

    OdpowiedzUsuń
  11. MEGA MEGA CZADERSKI !!

    Jestem ciekawa co będzie dalej ? Szybko musisz dodać kolejny ;D

    Patka

    OdpowiedzUsuń
  12. Fantastyczny!! <33
    Polecam: http://part2escape.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem pełna podiwiu. Wpaniały rozdził masz talent

    OdpowiedzUsuń
  14. Kocham Cie *-* umiesz przepieknie pisac ! Zazdro.kiedy next? :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Czekam z niecierpliwością na Next!:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Perf-ekto szupcio~Danonek :* *_* <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratuluje!
    Zostałaś nominowana do VBA!
    Więcej na -----> http://fearless-niall-horan-fanfiction.blogspot.com/2014/01/versatile-blogger-award.html

    OdpowiedzUsuń
  18. Jejku *-* kolejne opowiadania coraz lepsze od wcześniejszych uwielbiam to opowiadanie jest na serio boskie *-* oby tak dalej <3 czekam na następne :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Proszę o więcej ! <333

    OdpowiedzUsuń
  20. aaaaaaaaaaaaaaaaa uwielbiam Cie jestes cudowna swietnie piszesz rozdział jest zarabisty kobieto no kurna Cie kocham ten blog jest taki wspaniały ze stał sie moim nałogiem no nie mofe sie doczekac nastepnego ty tak wspaniale piszesz please

    OdpowiedzUsuń
  21. Niall spiesz się. Holly cie potrzebuje, a ty sobie piwkujesz.
    Swietny rozdział
    @JustinePayne81

    OdpowiedzUsuń
  22. Dzisiaj przeczytałam wszystkie rozdziały! JEJKU KOCHAM KOCHAM I JESZCZE RAZ KOCHAM!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetny ! Czekam na kolejny rozdział ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. WOOW masakra juz zabieram sie za czytanie następnewgooo!!!!!!! KOCHAM CIEEEE

    OdpowiedzUsuń